„Co możesz zrobić, aby promować pokój na świecie? Idź do domu i kochaj swoją rodzinę” - Matka Teresa
sobota, 1 listopada 2025 Seweryna, Wiktoryny

marianpilka.reakcja.info

Wykuwanie nowego ładu

Agresja Rosji na Ukrainę oznacza kres systemu postzimnowojennego ukształtowanego po upadku Związku Sowieckiego i wkroczenie w okres zasadniczego przesilenia oznaczającego z jednej strony erozję i rozpad dotychczasowego porządku i wykuwanie nowego. W przeciwieństwie do I i II wojny światowej, obecny okres przesilenia będzie prawdopodobnie długim okresem przypominającym bardziej wojnę trzydziestoletnią, czy wojny napoleońskie, niż stosunkowo, krótkie okresy obu wojen światowych. Tak jak w poprzednich systemach międzynarodowych, kryzys ładu „postzimnowojennego” miał miejsce na długo przed wybuchem tej wojny. Unaocznił się on już po kryzysie 2008 roku, kiedy Chiny stały się wyzwaniem dla systemu opartego o dominację Stanów Zjednoczonych. Drugim rewizjonistą istniejącego porządku stała się Rosja dążąca do odbudowania swojej międzynarodowej pozycji, poprzez odzyskanie dominacji w świecie postsowieckim. To dążenie do rewizji systemu międzynarodowego i degradacji w tym systemie Stanów Zjednoczonych jest podstawą ich faktycznego sojuszu.

 

Pamięć o I Rzeczpospolitej jest niewygodna dla lewicy, pseudo liberałów

czytaj więcej >>

Okres wojen, który jest najczęściej formą destrukcji starego ładu i budowy podstaw nowego, oznacza także kryzys instytucjonalny dotychczasowego dotychczasowego globalnego porządku światowego, w tym także porządku europejskiego. Oznacza bowiem wyzwanie wobec ukształtowanego po II wojnie i zmodyfikowanego po upadku komunizmu instytucji, które były filarami tego systemu. Dotyczy to wszystkich instytucji globalnych z ONZ, Bankiem Światowym, WTO, MFW i innych, ale przede wszystkim w wymiarze europejskim NATO i Unii Europejskiej, które są już i będą poddawane rosnącej presji w kierunku ich radykalnej przebudowy a nawet możliwej ich likwidacji. Ten kryzys instytucjonalny jest konsekwencją zmiany układu sił i nowych globalnych wyzwań, przede wszystkim wyzwania wobec amerykańskiej dominacji. Bo to wyzwanie jest podjęte nie tylko przez Chiny i Rosję, ale także choć w mniejszym zakresie, w sposób bardziej bojaźliwy i niekonsekwentny, ze wglądu na potęgę amerykańską w Europie, także przez amerykańskich sojuszników na naszym kontynencie Niemcy i Francji marzących o „autonomii strategicznej” Unii Europejskiej. Co prawda Amerykanie mają jeszcze dostateczne siły by mitygować ich zamysły, nie mniej w pewnych okolicznościach, państwa te mogą odegrać istotną rolę w kształtowaniu możliwego ”postamerykańskiego” systemu międzynarodowego.

 

Otóż kryzys instytucjonalny systemu postzimnowojennego w Europie trwa w formie mniej lub bardziej utajonej już od momentu rozpadu systemu jałtańskiego i przekształcenia go w system postzimnowojenny. Dotyczy to zwłaszcza NATO i Unii Europejskiej. Otóż NATO, po upadku Związku Sowieckiego , bez zmian formalnych, zaczęło bardziej pełnić rolę bardziej paktu bezpieczeństwa zbiorowego, niż sojuszu obronnego. Otóż jest zasadnicza różnica pomiędzy tymi organizacjami. Otóż sojusz militarny wymaga bowiem jasno zdeklarowanego przeciwnika, jasno zdeklarowanego wroga. Po upadku komunizmu, Rosja przestała być postrzegana w tych kategoriach, a co więcej dla Niemiec i Francji zaczęła być postrzegana jako atrakcyjny partner do przebudowy systemu europejskiego w kierunku większej niezależności od Stanów Zjednoczonych. Charakterystyczna jest tu interpretacja art.5 . Gdy w czasach komunizmu był on interpretowany, zgodnie z duchem traktatu, jako zobligowanie do natychmiastowej reakcji militarnej w przypadku zaatakowania któregokolwiek członka NATO, to w okresie postzimnowojenym jego interpretacja zmierzała w kierunku jego literalnej interpretacji jako zobowiązanie do konsultacji i podjęcia właściwych danemu państwu działań, co nie musi oznaczać działań militarnych, czy pełnoskalowych działań militarnych. W istocie to oznacza że ten pakt militarny przekształcił się w rodzaj paktu bezpieczeństwa zbiorowego, który jest znacznie słabszą i znacznie mniej efektywną formułą zachowania bezpieczeństwa narodowego jego członków. Dziś jest oczywiste, że Berlin i Paryż postrzega Rosję w zupełnie inny sposób niż Warszawa, Wilno, czy Washington. W tym sensie, pomimo, że NATO jest nadal płaszczyzną współpracy w zakresie bezpieczeństwa, a nawet jest atrakcyjny dla nowych członków, jako gwarancja ich bezpieczeństwa, to w istocie jego walor polityczny i propagandowy jest znacznie bardziej użyteczny, niż wymiar militarny. A właśnie wymiar militarny, w okresach przesilenia ma zasadnicze znaczenie. Nie znaczy to że nie należy kontynuować współpracy w ramach tego paktu, ale trzeba budować alternatywę militarną znacznie bardziej skuteczną niż obecne NATO, które może zostać sparaliżowane przez decyzje Berlina i Paryża. Oznacza to konieczność budowy bilateralnych lub wielostronnych sojuszy przez państwa postrzegające zagrożenie rosyjskie w identyczny sposób .Dziś w sytuacji rosyjskiego zagrożenia , to nie NATO, a format z Ramstein jest formą współpracy państw na rzecz pomocy militarnej Ukrainie. I to jest rzeczywista pomoc w powstrzymaniu rosyjskiego zagrożenia w przeciwieństwie do NATO-wskich deklaracji, które mają przede wszystkim znaczenie polityczne i propagandowe. Nie znaczy to że nie należy nadal wykorzystywać współpracy w ramach tego paktu, ale należy zdawać sobie sprawę z jego różnorakich ograniczeń i barier.

 

Także mamy do czynienia z wyzwaniami wobec drugiego filaru porządku europejskiego jakim jest Unia Europejska. Otóż obecna Unia, powołana jako Europejska Wspólnota Gospodarcza miała być uzupełnieniem NATO w wymiarze budowania gospodarczych możliwości Europy , nie tylko w zakresie rozwojowym, ale przede wszystkim w celu stworzenia zarówno atrakcyjnego modelu gospodarczego dla państw europejskich, jak i ich zdolności ekonomicznych do przeciwstawienia się ekspansji Związku Sowieckiego. I w takim charakterze EWG funkcjonowała do upadku Związku Sowieckiego. Zjednoczenie Niemiec otworzyło nowe możliwości polityczne i gospodarcze dla głównych państw Unii. Niemcy ponownie stały się pierwszoplanową potęgą gospodarczą i wspólnie z Francją zaczęli systematycznie budować Unię jako alternatywny ośrodek siły porządku światowego. Było to także stanowisko rewizjonistyczne wobec Stanów Zjednoczonych, ale formułowane znacznie bardziej ostrożnie ze względu na zależność militarną od atlantyckiego sojusznika. Nie mniej było ono artykułowane bardzo wyraźnie., by wspomnieć o deklaracjach Macrona obrony niezależności strategicznej Europy przed Stanami Zjednoczonymi, czy deklaracje Scholtza o powrocie do niemieckiej dominacji Europy i budowy tzw. „superpaństwa”, oznaczającego pozbawienie suwerenności mniejszych państw europejskich, wykorzystanie ich potencjału dla wzmocnienia pozycji Niemiec w świecie i usunięcia amerykańskiej obecności z Europy. Wojna na Ukrainie z jednej strony osłabiła pozycję Niemiec, ale to osłabienie mobilizuje ich do instytucjonalnego zagwarantowania sobie dominującej pozycji w Unii. Program Berlina, to faktyczne przebudowa Unii poprzez pozbawienie suwerenności, zwłaszcza państw Europy Środkowo-Wschodniej, zablokowania ich możliwości rozwojowych poprzez unijna politykę klimatyczną i polityczną dezintegrację w celu uniemożliwienia tym państwom podmiotowej polityki., czego choćby wyrazem jest obrona dysfunkcjonalności systemu sądowniczego w Polsce. Budowa „superpaństwa” to wykorzystanie swoich przewag instytucjonalnych, ekonomicznych i politycznych w celu narzucenia takiego porządku instytucjonalnego, który w przyszłości zapewni Niemcom trwała hegemonię europejską i wykorzystanie jej do przeciwstawienia się w porozumieniu z Rosją , amerykańskiej obecności w Europie. Niemcy podjęły już działania w celu zmiany porządku instytucjonalnego w Europie. To ogromne zagrożenie dla niepodległości, bezpieczeństwa narodowego, tożsamości kulturowej i możliwości rozwojowych państw naszego obszaru geopolitycznego. Dlatego o przyszły kształt europejskiego ładu musimy stoczyć walkę nie tylko z Rosją poprzez maksymalne wsparcie Ukrainy w tej wojnie, ale także przeciwko Niemcom i w mniejszym zakresie przeciwko Francji. Zmiana systemu instytucjonalnego już się zaczęła. W tym procesie musimy prowadzić politykę podmiotową. Dotychczasowa polityka prowadzona przez rządy PO była polityką satelicką, była realizacją niemieckich celów politycznych w naszym obszarze bezpieczeństwa narodowego. Polityka rządów PIS oznacza spowolnienie, ale nadal jest to wyprzedaż suwerenności za możliwe fundusze, potrzebne partii rządzącej do wygrania wyborów. W dłuższej perspektywie czasowej jest to polityka równie niebezpieczna co polityka PO. Aby skutecznie przeciwstawić się budowie nowego ładu europejskiego opartego o niemiecką dominację, należy nie tylko spowalniać ich działania poprzez blokowanie kolejnych zmian instytucjonalnych w ramach Unii Europejskiej, ale należy pozbawić Niemcy możliwości skutecznego kształtowania unijnej rzeczywistości. Dziś najbardziej skuteczne osłabienie możliwości działania Niemiec można dokonać poprzez opuszczenie Unii przez Polskę. W ramach Unii, miażdżąca przewaga instytucjonalna Niemiec uniemożliwi nam skuteczne kształtowanie naszej przyszłości. Wyjście z Unii oznacza odzyskanie podmiotowości w polityce, nie tylko międzynarodowej, ale także gospodarczej i znaczne osłabienie pozycji Niemiec. Utracą bowiem jeden z najważniejszych obszarów swojej dominacji, a tym samym zmniejszą się ich także możliwości kształtowania polityki unijnej. Wyjście Polski z Unii i stworzenie przez nasz kraj sojuszu państw realnie zagrożonych przez rosyjską ekspansję stworzy alternatywę dla Unii w postaci bardziej sprawiedliwego i partnerskiego układu w naszej części Europy, który także przyspieszy rozwój gospodarczy poprzez likwidacje szaleństw klimatycznych blokujących nie tylko polska gospodarkę. Wyjście Polski z Unii będzie skuteczną odpowiedzią na niemieckie plany budowy zinstytucjonalizowanej własnej hegemonii, w sposób istotny osłabi ich politykę „autonomii strategicznej” wypchnięcia amerykańskiej obecności z Europy i poprzez wypchnięcie Rosji z polityki europejskiej , uniemożliwi skuteczny wpływ na stworzenie korzystnego dla Berlina, a zabójczego dla całej Europy Środkowo-Wschodniej europejskiego ładu opartego o polityczne zniewolenia narodów naszej części kontynentu. Wyjście z Unii i zwycięstwo Ukrainy w wojnie z Rosją stwarzają szanse na zbudowanie na terenie Europy Środkowo-wschodniej, takiego sojuszu militarnego, gospodarczego i politycznego, który będzie miał dostateczny potencjał do równoważenia zarówno potencjału niemieckiego i rosyjskiego. Jest to możliwe tylko po odzyskaniu przez Polskę własnej podmiotowości. Program Scholtza zakładający pozbawienie państw unijnych prawa weta w kwestiach polityki zagranicznej oznacza bowiem zdanie się na łaskę i niełaskę Berlina. Tkwiąc w Unii , wobec naturalnych przewag ekonomicznych i politycznych Berlina, Polska nie ma szans na zwycięską batalię z Niemcami o kształt europejskiego ładu. Natomiast wyjście Polski z Unii przyśpieszy proces słabnięcia Niemiec także w ramach Unii Europejskiej. Dlatego budowę nowego ładu europejskiego w tym procesie obecnego konfliktu światowego, należy rozpocząć od procesu przygotowania zarówno państwa polskiego, jak i polskiej opinii publicznej do konieczności opuszczenia Unii i zbudowania alternatywnego, bardziej sprawiedliwego i bardziej partnerskiego sojuszu, który w naszej części Europy zastąpi Unię Europejską. „Nowa Rzeczpospolita”, której podstawową osią powinien być sojusz polsko-ukraiński uzupełniona o państwa bałtyckie i Białoruś, która w wypadku klęski Rosji zmieni swoją pozycje geopolityczną wraz z państwami skandynawskimi zagrożonymi rosyjską ekspansją, Turcją i państwami na południe od łuku Karpat we współpracy Z Wlk. Brytanią i Stanami Zjednoczonymi są zdolne do stworzenia takiego ładu międzynarodowego, który uchroni nasz kontynent przed niemiecką dominacją, stworzy gwarancje bezpieczeństwa i rozwoju całego tego obszaru.

Jakim potencjałem militarnym dysponuje Polska?

czytaj więcej >>

 

Dziś jesteśmy światkami pierwszego etapu rozpadu starego systemu międzynarodowego i wysiłkami różnorakich podmiotów dążących do ukształtowania nowego korzystnego dla siebie ładu międzynarodowego. Ten okres niesie za sobą różne wyzwania, które są zagrożeniami dla naszej przyszłości, ale także z wyzwaniami, które mogą być szansą. Nasza bierność, czy trwanie w Unii skazuje nas na rolę niemieckiego zaplecza i polityczne ubezwłasnowolnieni. Natomiast opuszczenie Unii i zbudowanie alternatywnego układu będzie prowadziło do zbudowania bardziej podmiotowego i bardziej sprawiedliwego ładu niż obecna Unia Europejska. Zminimalizowanie zagrożeń i wzmocnienie szans zależy zarówno od podmiotowości polskiej polityki, jak też prawidłowego odczytania zamiarów poszczególnych podmiotów na międzynarodowej scenie. Wtedy bowiem można budować politykę adekwatną do wyzwań. Dziś największym zagrożeniem dla naszej przyszłości jest zarówno rosyjska ekspansja jak i niemieckie dążenie do hegemoni w Europie.. Z obu tymi historycznymi przeciwnikami musimy stoczyć batalie o przyszłość Polski i przyszłość europejskiego ładu międzynarodowego. Dziś odpowiedzią na te wyzwania jest zarówno wsparcie walki Ukraińców o suwerenność i całość własnego państwa jak też obrona polskiej suwerenności przed niemiecką dominacją. Dlatego musimy także my aktywnie kształtować przyszły system europejski. By to czynić musimy opuścić Unię Europejską.

 

Marian Piłka

Historyk, publicysta, ekspert Instytutu Ordo Caritatis, członek Prawicy Rzeczypospolitej. Poseł na Sejm I, III, IV i V kadencji. Radny Sejmiku województwa mazowieckiego V kadencji.