 
                SPOTKANIE ZE SŁOWEM – 303/365 – SENS CIERPIENIA –(Łk 13, 31-35)
„Błogosławiony ten, który przychodzi w imię Pańskie”. 
Pewien człowiek kolekcjoner dzieł sztuki miał syna. Kiedy ten zginął na wojnie załamał się i zmarł. Zlicytowano wielomilionową kolekcję. Jako pierwszy obraz wystawiono amatorsko namalowany obraz syna kolekcjonera. Niestety nie było zainteresowanych. W końcu zakupił obraz stary ogrodnik. Wtedy marszand zakończył licytację. Przekazał, że właściciel w testamencie właściciel napisał: „Kto weźmie obraz mojego syna – otrzyma wszystko.” Ogrodnik który kochał syna właściciela otrzymał wszystko.
W dzisiejszej Ewangelii do Jezusa przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli: "Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić". Lecz On im odpowiedział: "Idźcie i powiedzcie temu lisowi: „Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu”. Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze, bo rzecz niemożliwa, żeby prorok zginął poza Jerozolimą. Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto dom wasz tylko dla was pozostanie. Albowiem powiadam wam, nie ujrzycie Mnie, aż nadejdzie czas, gdy powiecie: „Błogosławiony ten, który przychodzi w imię Pańskie”. 
Cierpienie dotyka każdego za nas. Jezus przygotowuje nas na czasy ostateczne. Pragnie otoczyć nas troską zgromadzić wokół siebie jak ptak swe pisklęta. Potrzebuje na to naszej zgody. Codziennie na ołtarzu karmi nas Swoim Ciałem, aby dać nam życie wieczne.
Jezu naucz mnie przyjmować cierpienie. 
 
Fot: Gabriel Manjarres.
_____________________________________________________
Ewangelia (Łk 13, 31-35)
Jezus wierny swojemu posłannictwu
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W tym czasie przyszli niektórzy faryzeusze i rzekli do Jezusa: «Wyjdź i uchodź stąd, bo Herod chce Cię zabić». Lecz On im odpowiedział: «Idźcie i powiedzcie temu lisowi: Oto wyrzucam złe duchy i dokonuję uzdrowień dziś i jutro, a trzeciego dnia będę u kresu. Jednak dziś, jutro i pojutrze muszę być w drodze, bo rzecz to niemożliwa, żeby prorok zginął poza Jeruzalem.
Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych, którzy do ciebie są posłani. Ile razy chciałem zgromadzić twoje dzieci, jak ptak swoje pisklęta pod skrzydła, a nie chcieliście. Oto dom wasz tylko dla was pozostanie. Mówię zaś wam: nie ujrzycie Mnie, aż nadejdzie czas, gdy powiecie: „Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie”».

