„Co możesz zrobić, aby promować pokój na świecie? Idź do domu i kochaj swoją rodzinę” - Matka Teresa
czwartek, 30 października 2025 Zenobii, Przemyslawa, Edmunda

Ustawki na pięści czy "metalowym szlauchem od prysznica"

"Do dziś jestem mu wdzięczny, bo jeśli nie uratował nam życia, to na pewno kości. Po meczu w kilkanaście osób odłączyliśmy się od całej grupy. Otoczyła nas banda uzbrojona w drewniane trzonki, a w nich były żyletki. No i strach nam zajrzał w oczy. Donald wyjął wtedy spod tej swojej komży taki okuty, metalowy szlauch od prysznica. Były wtedy takie. I zaczął tym machać. Kto by się do tego zbliżył, dostałby w łeb. Odpuścili, marnie byśmy skończyli"

„Panie Michale, w trzy minuty górka z żółto-niebieskiej zrobiła się biało-zielona! Kibice Arki stali w wodzie po kolana i mogli wyjść dopiero wtedy, gdy im na to pozwoliliśmy!” – miał się chwalić premier Michałowi Listkiewiczowi. Chuligaństwo? „Każdy w młodości miał jakieś szalone epizody” – to tłumaczenie Tuska załatwia sprawę. Z tego samego tekstu dowiadujemy się, że „Donald Tusk wspominał przy winie, jak na derbach Trójmiasta gonił kibiców drużyny przeciwnej”.

Inna historia o wyczynach Tuska została przytoczona przez Grzegorza Popielarza w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP. Wspominał w nim sytuację po jednym z meczów w 1975 roku.

"Po meczu w kilkanaście osób odłączyliśmy się od całej grupy. Otoczyła nas banda uzbrojona w drewniane trzonki, a w nich były żyletki. No i strach nam zajrzał w oczy. Donald wyjął wtedy spod tej swojej komży taki okuty, metalowy szlauch od prysznica. Były wtedy takie. I zaczął tym machać. Kto by się do tego zbliżył, dostałby w łeb"

– powiedział.

Warto dodać, że na antenie TVN w 2007 roku sam Tusk mówił o sobie: "Jako bardzo młody człowiek byłem twardym kibicem z tak zwanego młyna, czyli z tego miejsca, gdzie jest na serio".

Historie o kibicowskiej aktywności Tuska opowiedział m.in. w rozmowie z Przeglądem Sportowym były szef PZPN, Michał Listkiewicz. Wspominał m.in. kolację z Bogusławem Kaczmarkiem, w której udział brał też premier. Podczas niej ten pierwszy miał zagadnąć: "Pamiętasz, Donald, tamte derby Arka – Lechia? Jak wpadliśmy, to kibice Arki spie*** ze swojej górki!".

A Tusk, wtedy przecież urzędujący premier, mówi do mnie: "Panie Michale, w trzy minuty górka z żółto-niebieskiej zrobiła się biało-zielona! Kibice Arki stali w wodzie po kolana i mogli wyjść dopiero wtedy, gdy im na to pozwoliliśmy!". Odpowiedziałem: "Panie premierze, to trochę chuligański czyn". A Tusk wytłumaczył: "Wie pan, każdy w młodości miał jakieś szalone epizody! I tak powinno być. Jeśli ktoś nie zrobił w młodości czegoś, czego później trochę się wstydzi, to nie jest pełnokrwistym człowiekiem". Przyznałem mu rację

– wspominał Listkiewicz.

W dalszej części rozmowy czytamy m.in., że Tusk jest "okropnie zawzięty". Listkiewicz wspomniał mecz, w którym premier "tak wyciął [Tomasza - przyp. red.] Wołka, że ten musiał zejść do szatni i później miesiąc nie grał". 

Inna historia o wyczynach Tuska została przytoczona przez Grzegorza Popielarza w rozmowie ze Sportowymi Faktami WP. Wspominał w nim sytuację po jednym z meczów w 1975 roku.
"Do dziś jestem mu wdzięczny, bo jeśli nie uratował nam życia, to na pewno kości. Po meczu w kilkanaście osób odłączyliśmy się od całej grupy. Otoczyła nas banda uzbrojona w drewniane trzonki, a w nich były żyletki. No i strach nam zajrzał w oczy. Donald wyjął wtedy spod tej swojej komży taki okuty, metalowy szlauch od prysznica. Były wtedy takie. I zaczął tym machać. Kto by się do tego zbliżył, dostałby w łeb. Odpuścili, marnie byśmy skończyli" - opowiadał w rozmowie z Jackiem Stańczykiem dla naszego portalu.

Warto dodać, że na antenie TVN w 2007 roku sam Tusk mówił o sobie: "Jako bardzo młody człowiek byłem twardym kibicem z tak zwanego młyna, czyli z tego miejsca, gdzie jest na serio".


Źródło: 

https://przegladsportowy.onet.pl/pilka-nozna/michal-listkiewicz-donald-tusk-opowiadal-mi-jak-gonil-kibicow/q0zet7p 

https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/1094304/tusk-jezdzil-na-wyjazdy-i-chodzil-do-mlyna-do-dzis-kraza-o-nim-legendy